Skończyło się szczęśliwie
Data publikacji 26.10.2011
Białostoccy policjanci wyważyli drzwi mieszkania, gdzie przebywała będąca w zaawansowanej i zagrożonej ciąży 17-letnia wychowanka pogotowia opiekuńczego. Dzięki ich szybkiej reakcji nastolatka trafiła do szpitala, gdzie urodziła zdrowe dziecko.
Wczoraj około godziny 10.30 białostoccy policjanci zostali poinformowani przez pracowników pogotowia opiekuńczego o tym, że w jednym z mieszkań przy ulicy Waszyngtona przebywa 17-letnia wychowanka tej placówki. Z informacji wynikało, że dziewczyna będąc w zaawansowanej i zagrożonej ciąży uciekła z poradni ginekologicznej. Na miejscu mundurowi zastali pracowników pogotowia opiekuńczego, z których relacji wynikało, że życie i zdrowie nastolatki i jej nienarodzonego dziecka może być w niebezpieczeństwie. Zza drzwi mieszkania dochodziły odgłosy, które mogły świadczyć o tym, że wewnątrz odbywa się libacja alkoholowa. Pomimo wielokrotnego pukania do drzwi funkcjonariuszom nikt nie otwierał, w związku, z czym policjanci je wyważyli. Okazało się, że wewnątrz była babka 17-latki i kilku jej znajomych. Na stole stał alkohol i kieliszki, a w lokalu panował bałagan. Natomiast w sąsiednim pokoju siedziała rozpoznana przez pracowników pogotowia opiekuńczego dziewczyna. 17-latka uskarżała się na silne bóle podbrzusza. Karetką pogotowia została przewieziona do szpitala, gdzie jeszcze tego samego dnia urodziła zdrowego chłopczyka.
źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl
Wczoraj około godziny 10.30 białostoccy policjanci zostali poinformowani przez pracowników pogotowia opiekuńczego o tym, że w jednym z mieszkań przy ulicy Waszyngtona przebywa 17-letnia wychowanka tej placówki. Z informacji wynikało, że dziewczyna będąc w zaawansowanej i zagrożonej ciąży uciekła z poradni ginekologicznej. Na miejscu mundurowi zastali pracowników pogotowia opiekuńczego, z których relacji wynikało, że życie i zdrowie nastolatki i jej nienarodzonego dziecka może być w niebezpieczeństwie. Zza drzwi mieszkania dochodziły odgłosy, które mogły świadczyć o tym, że wewnątrz odbywa się libacja alkoholowa. Pomimo wielokrotnego pukania do drzwi funkcjonariuszom nikt nie otwierał, w związku, z czym policjanci je wyważyli. Okazało się, że wewnątrz była babka 17-latki i kilku jej znajomych. Na stole stał alkohol i kieliszki, a w lokalu panował bałagan. Natomiast w sąsiednim pokoju siedziała rozpoznana przez pracowników pogotowia opiekuńczego dziewczyna. 17-latka uskarżała się na silne bóle podbrzusza. Karetką pogotowia została przewieziona do szpitala, gdzie jeszcze tego samego dnia urodziła zdrowego chłopczyka.
źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl