Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Małżeństwo zatrzymane przez białostockich policjantów

Data publikacji 12.02.2015

Białostoccy policjanci w punkcie skupu złomu zatrzymali małżeństwo podejrzane o szereg włamań. Para nie przypuszczała, że wpadnie w ręce mundurowych tam, gdzie wcześniej pozbyła się łupu. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Na początku lutego z jednej ze stodół w Sobolewie skradziono metalowe elementy. Łupem złodziei padły wanny żeliwne, stare rury, bojler, nie uchowały się też nieużywane elementy maszyn rolniczych. Powiadomieni o zdarzeniu białostoccy policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawców  i skradzionych przedmiotów. Wczoraj mundurowi razem z właścicielką utraconych rzeczy pojechali do jednego z pobliskich punktów skupu metali. Funkcjonariusze sprawdzali, czy złodzieje nie pozbyli się właśnie tam wartościowego łupu. Już po chwili okazało się, że policjanci się nie pomylili. Mundurowi bardzo szybko ustalili też, kto dostarczył te elementy. Wtedy wyszło na jaw, że rozpoznane rzeczy żukiem przywiozła tam jakaś kobieta. Traf chciał, że w tym samym czasie na teren skupu wjechał właśnie taki pojazd, a w nim dwie osoby. Pracownicy złomowiska od razu powiedzieli funkcjonariuszom, że to ten sam samochód, w którym wcześniej przyjechały odnalezione przedmioty, a osoby, które je przywiozły podpisały oświadczenia, że są ich własnością. Małżeństwo z dostawczego auta natychmiast zostało zatrzymane. 24-latka powiedziała policjantom, że kradła między innymi ze swoim mężem. Natomiast ten zaprzeczył jej słowom. Teraz okoliczności tej sprawy, którą dalej zajmie się sąd, wyjaśniają białostoccy policjanci. Za kradzież z włamaniem grozi kara nawet do 10 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony