Kradzione drzewo na ciężarówce
Podczas rutynowej kontroli drogowej okazało się, że autem przewożone jest najprawdopodobniej kradzione drzewo. Kierowca pojazdu nie miał prawa jazdy, dowodu rejestracyjnego ani dokumentów potwierdzających legalność przewożonego drzewa. Auto wraz z ładunkiem zostało zabezpieczone a 37-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz mundurowi ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia.
Wczorajszego ranka mundurowi z patrolówki zatrzymali do rutynowej kontroli drogowej kierowcę ciężarowego renault. Okazało się, ze kierujący autem 37-latek nie ma prawa jazdy ani dowodu rejestracyjnego. Mundurowym tłumaczył, że prawo jazdy stracił dawno temu, zaś dowód rejestracyjny ma brat. Po sprawdzeniu okazało się, że rzeczywiście w 2003 roku mężczyzna stracił prawo jazdy. Ponadto podczas kontroli przewożonego ładunku wyszło na jaw, że 37-latek wiezie około 8 metrów sześciennych drzewa. Zatrzymany mundurowym tłumaczył, że ładunek pochodzi z wycinki na posesji jego brata. Jednakże nie posiadał żadnych dokumentów potwierdzających pochodzenie podejrzanego ładunku i legalność jego posiadania. Auto wraz z ładunkiem zostało zabezpieczone a 37-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz mundurowi ustalają wszystkie okoliczności zdarzenia.