Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Podlascy policjanci po raz kolejny ostrzegają - uwaga na oszustów!

Data publikacji 17.12.2015

W ostatnich dniach na terenie działania Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku doszło do dwóch oszustw metodą na ”syna, który miał rzekomo wypadek samochodowy” i na „funkcjonariusza CBŚ”. W obu przypadkach oszuści podawali się za policjanta, w tym za funkcjonariusza Wydziału Centralnego Biura Śledczego. Ofiarami przestępców stała się 61-letnia mieszkanka Łap i 87-latek z Białegostoku. Pokrzywdzeni stracili łącznie ponad 150 tys. zł. Podlascy mundurowi po raz kolejny apelują o rozwagą.

W miniony wtorek na terenie Łap doszło do oszustwa metodą na „wypadek samochodowy syna”. Do 61-latki zadzwonił telefon. Głos w słuchawce podawał się za syna kobiety, przebywającego w tym czasie za granicą, który miał wypadek i którmu chce pomóc policjant z Polski, po czym przekazał telefon innemu mężczyźnie, który to poinstruował swoją rozmówczynie o dalszym toku jej postępowania. Kobieta podała swoje dane, przekazała też informacje dotyczące zgromadzonych środków finansowych. Zgodnie z instrukcją podaną przez oszustów 61-ltka przekazała kurierowi najpierw 50 tys. zł, a następnie koleje ponad 30 tysięcy. Rozmowa z przestępcami, trwała pond 1,5 godziny.

Z kolei wczoraj do starszego małżeństwa z Białegostoku na telefon stacjonarny zadzwoniła osoba podająca się za znajomego. Gdy właściciel zapytał o jej dane - połączenie nagle zostało przerwane. Po chwili do rozmowy włączył się mężczyzna przedstawiający się za funkcjonariusza Wydziału Centralnego Biura Śledczego. Fałszywy funkcjonariusz poinformował, że zgromadzone przez 87-latka środki pieniężne na kontach bankowych są celem ataku hakerów. Kolejne łączenia i rozmowy na telefon stacjonarny, a następnie komórkowy spowodowały, że starszy pan przekazał informacje dotyczące swoich zasobów pieniężnych oraz gdzie są ulokowane pieniądze. Instrukcje przestępców brzmiały na tyle wiarygodnie, że pokrzywdzony wypłacił najpierw 20 tys. zł. i przekazał je nieznanemu mężczyźnie, a następnie 50 tys. zł w innej placówce bankowej. I ta suma również trafiła w ręce przestępców. Po przekazaniu pieniędzy 87-latek został poinformowany, że na miejsce jego zamieszkania sprawca przyjedzie wraz z prokuratorem i na tym kontakt się urwał.

W tych dwóch zdarzeniach pokrzywdzeni stracili w sumie ponad 150 tys. zł.  Podlascy policjanci bezustannie apelują, zasada „ograniczonego zaufania” w tego typu sytuacjach jest jedyną szansą byśmy nie stali się ofiarą oszustów. Dorośli, szczególnie osoby starsze często o niej zapominają, w wyniku własnej łatwowierności. Pamiętajmy, że nawiązywanie przypadkowych znajomości niesie za sobą często także poważne zagrożenia. Zawsze bądźmy czujni, gdy ktoś proponuje nam podejmowanie szybkich finansowych decyzji. Nie zapraszajmy też osób obcych do naszego mieszkania. W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, że mamy do czynienia z oszustem natychmiast powiadamiajmy Policję - dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112.

Oszuści ciągle modyfikują swoje formy działania.  W ostatnim czasie często wykorzystywaną przez nich metodą jest oszustwo na tzw. wypadek. Nie mniej zdarzają się również oszustwa „na policjanta” czy innego funkcjonariusza publicznego. Wszystko po to, by uwiarygodnić swoją osobę. Sprawcy wykorzystują zaufanie społeczeństwa do funkcjonariuszy Policji czy przedstawiciela innych służb i wyłudzają  w ten sposób pieniądze.

Niestety, mimo coraz większej świadomości seniorów, wciąż znajdują się wśród nich osoby, które wierząc w usłyszaną przez telefon fikcyjną historię oddają oszustom swoje oszczędności. W związku z tym policjanci po raz kolejny apelują o ostrożność i ograniczone zaufanie! 

Jak nie stać się ofiarą oszustów?

Przede wszystkim należy zachować ostrożność – jeżeli dzwoni do nas ktoś, kto podszywa się pod członka naszej rodziny i prosi o pieniądze, nie podejmujmy żadnych pochopnych decyzji. Nie informujmy nikogo telefonicznie o ilości pieniędzy, które mamy w domu lub jakie przechowujemy na koncie. Nie wypłacajmy też z banku wszystkich swoich oszczędności.

Zawsze w tego typu sytuacjach zadzwońmy do kogoś z rodziny, zapytajmy o to czy osoba, która przed chwilą prosiła nas o pomoc, rzeczywiście jej potrzebuje. Wszystko po to, by sprawdzić wiarygodność naszego rozmówcy. Pamiętajmy, że nikt nie będzie nam miał za złe, że zachowujemy się rozsądnie i rozważnie. Nigdy też w przypadku podejmowania finansowych decyzji nie ulegajmy presji czasu.

W szczególności pamiętajmy jednak o tym, że funkcjonariusze Policji nigdy nie informują o prowadzonych przez siebie sprawach telefonicznie! Nigdy też nie proszą o przekazanie pieniędzy.

W momencie, kiedy ktoś będzie chciał nas oszukać, podając się przez telefon za policjanta – natychmiast zakończmy taką rozmowę! Nie wdawajmy się w dialog z oszustem. Jeżeli nie wiemy jak zareagować - powiedzmy o podejrzanym telefonie komuś z bliskich lub dobrych znajomych.

Apelujemy także do opiekunów osób starszych - informujmy naszych rodziców i dziadków o tym procederze. Ostrzegajmy, przed osobami, które mogą chcieć wykorzystać ich życzliwość i ufność. Powiedzmy im jak zachować się w takiej sytuacji, kiedy ktoś zadzwoni z prośbą o pożyczenie dużej sumy pieniędzy. Wykorzystujmy do tego celu rodzinne spotkania, obiady świąteczne, czy przypadkowe wizyty. Wszystko po to, by w porę ostrzec naszych bliskich. Zwróćmy też uwagę na tego typu zagrożenie samotnym seniorom, którzy funkcjonują w naszym otoczeniu.

Pamiętajmy - zwykła ostrożność i wiedza o metodach działania przestępców może uchronić starsze osoby przed utratą oszczędności.  

Powrót na górę strony