Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Amator cudzej własności w rękach białostockich mundurowych z „Czwórki”

Data publikacji 08.07.2016

Policjanci z czwartego białostockiego komisariatu zatrzymali sprawcę kradzieży. 20-latek łącznie usłyszał 5 zarzutów. Teraz za swoje czyny odpowie przed sądem.

Mundurowi z Komisariatu Policji IV w Białymstoku zatrzymali złodzieja perfum. 20-latek wpadł dzięki ustaleniom i rozpoznaniu policjantów. Zdarzenie miała miejsce w zeszłym miesiącu, w jednym z centrów handlowych. Sposób kradzieży oraz wizerunek mężczyzny nagrał monitoring zamontowanym w lokalu. Mężczyzna zdjął flakoniki z perfumami, a następnie schował je do torby i wyszedł ze sklepu. Gdy tylko policjanci przejrzeli zapis, od razu wiedzieli, kto odpowiada za kradzież. Następnego dnia zatrzymali młodego człowieka. Szybko okazało się, że nie był to jedyny czyn, który mężczyzna miał na swoim koncie. Mundurowi z „czwórki” ustali także, że dokonał on jeszcze jednej kradzieży oraz trzech włamań. Kradzież miała miejsce w lutym na parkingu jednego ze sklepów. Wtedy to z otwartego samochodu zabrał torebkę damską z dokumentami, kartami bankomatowymi, telefonami komórkowymi oraz pieniędzmi w walucie polskiej i zagranicznej o łącznej wartości strat 3000 zł. Natomiast trzech włamań dokonał pod koniec czerwca. Pierwsze z nich było do zaparkowanego pod sklepem samochodu. Mężczyzna wybił szybę w tylnych drzwiach volvo, po czym otworzył auto i ukradł także torebkę, w której znajdował się telefon komórkowy, dokumenty oraz 1200 zł. Tym razem łączna wartość strat to ponad 2000 zł. Tego samego dnia 20-latek dokonał kolejnych dwóch włamań. Oba były do samochodów i miały miejsce również na parkingach sklepowych. Po wybiciu szyby w peugeocie zabrał z samochodu dwie torebki damskie o wartości ponad 100 złotych. Następnie na innym parkingu również wybił szybę, tym razem w hondzie. Jego łupem także padała damska torebka zawierająca kosmetyki.

20-latek już usłyszał 5 zarzutów, do których się przyznał. Teraz za swoje  postępowanie odpowie przed sądem.

Powrót na górę strony