Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Z promilami, pasażerami i ładunkiem

Data publikacji 18.07.2016

Pijany 37-latek, który autobusem przewoził 22 pasażerów oraz nietrzeźwy obywatel Łotwy wiozący ciężarówką ładunek urządzeń elektronicznych, który dodatkowo chciał przekupić mundurowych – to dwaj skrajnie nieodpowiedzialni kierowcy zatrzymani wczoraj przez białostockich policjantów. Teraz postępowaniem obu kierujących zajmie się sąd.

Wczoraj po południu, tuż po godzinie 17.30, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku poinformowany został przez zaniepokojonego kierowcę jadącego drogą krajową nr 8 w kierunku Białegostoku o niebezpiecznie jadącej ciężarówce, której kierowca może być także nietrzeźwy. Na ulicę Kleeberga, gdzie za chwilę miał dojechać wskazany pojazd, natychmiast skierowani zostali policjanci wydziału patrolowo – interwencyjnego. Tam po chwili mundurowi zauważyli i zatrzymali do kontroli opisanego tira. Okazało się, że za jego kierownicą siedział 29-letni obywatel Łotwy. Od mężczyzny funkcjonariusze od razu wyczuli silny zapach alkoholu. Badanie alkomatem tylko potwierdziło, że kierujący był mocno pijany. Urządzenie wykazało w jego organizmie blisko 2,9 promila alkoholu. Mężczyzna w takim stanie wiózł ładunek urządzeń elektronicznych. Jak tłumaczył policjantom zrobił to, ponieważ założył się z kolegami, że pomimo tego że pił alkohol wsiądzie za kierownicę samochodu i pojedzie, a prawa jazdy nikt mu nie zabierze. Dokument jednak szybko stracił i ponadto trafił do policyjnego aresztu, ponieważ dodatkowo chciał mundurowym wręczyć ponad 200 euro łapówki za to, żeby odstąpili od swoich czynności. Teraz ze swojego skrajnie nieodpowiedzialnego postępowania tłumaczył się będzie przed sądem. Podobnie jak 37-letni kierowca autobusu jadącego krajową 19 z Bielska Podlaskiego do Białegostoku, którego również wczoraj kilkanaście minut po godzinie 19.00 zatrzymali do kontroli w Rybołach policjanci białostockiej drogówki. W jego przypadku badanie stanu trzeźwości wykazało, że kierujący był mocno nietrzeźwy. Mężczyzna miał w organizmie prawie 2,5 promila alkoholu. To nie przeszkadzało mu jednak, aby przewozić pojazdem aż 22 pasażerów. 37-latek od razu stracił prawo jazdy, a jadące autobusem osoby w dalszą trasę zabrał inny, trzeźwy już kierowca.

Powrót na górę strony