75-latek uratowany przez białostockich policjantów
Dzięki szybkiej interwencji policjantów białostockiej patrolówki udało się uniknąć tragedii. Funkcjonariusze przez okno dostali się na piętro domu jednorodzinnego gdzie znaleźli leżącego na podłodze 75-latka. Mundurowi w porę dotarli do mężczyzny, a następnie do czasu przybycia pogotowia monitorowali jego czynności życiowe. Jak się okazało pomoc nadeszła w ostatniej chwili i starszy pan w porę trafił do szpitala.
Do dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku wczoraj o godzinie 14.30 zadzwoniła zatroskana kobieta. 62-latka zawiadomiła, że martwi się o starszego mężczyznę, którym opiekuje się na co dzień. 75-latek nie stawił się bowiem na badania w szpitalu. Na miejsce zdarzenia dyżurny natychmiast wysłał funkcjonariuszy z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku oraz powiadomił pogotowie ratunkowe i straż pożarną. Na miejscu okazało się, że dom jest zamknięty. W związku z podejrzeniem bezpośredniego zagrożenia życia i zdrowia 75-latka mundurowi dostali się po drabinie na piętro budynku, gdzie przy użyciu pałki policyjnej poprzez otwarty lufcik otworzyli okno i weszli do środka. Tam na podłodze na poddaszu znaleźli nieprzytomnego starszego mężczyznę. Funkcjonariusze udzielili 75-latkowi pomocy przedmedycznej i do przyjazdu pogotowia monitorowali czynności życiowe seniora. Wstępna diagnoza wykazała, że mężczyzna dostał udaru mózgu. 75-latek przewieziony został do szpitala na dalsze badania. Białostoccy policjanci często interweniują w tego typu sytuacjach. To od ich decyzji i szybkich reakcji niejednokrotnie zależy ludzkie zdrowie a nawet życie.