Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Nie dajmy się oszukać!!!

Data publikacji 20.05.2014
64-latka o mały włos nie straciła swoich oszczędności. Mundurowi szukają sprawcy i apelują o ostrożność. 
Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują złodzieje i oszuści bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic. Jednak wspólnym elementem ich działania jest wytypowanie na przyszłe ofiary starszych i najczęściej mieszkających samotnie osób, zdobycie ich zaufania i odwrócenie uwagi. Bardzo często zaczyna się od zwykłego telefonu od rzekomego wnuczka czy siostrzeńca z prośbą o pilne pożyczenie pieniędzy. Zazwyczaj po ich odbiór przychodzi inna, wcześniej ustalona osoba lub też oszust prosi o przelanie pieniędzy na wskazane konto bankowe.
Przykładem może być wczorajsze zdarzenie, gdzie 64-letnia mieszkanka gminy Gródek zaufała nieznanemu mężczyźnie podającemu się za siostrzeńca. Jak ustalili mundurowi sprawca zadzwonił do kobiety prosząc o pilną finansową pomoc na pokrycie kosztów leczenia w związku z wypadkiem, któremu uległ w Londynie. Fałszywy siostrzeniec rzekomo dzwonił ze szpitala i by moc ukończyć leczenie prosił o pożyczkę 24 tyś. złotych. Pieniądze 64- latka miała przelać na wskazane konto bankowe. By potwierdzić swoją wiarygodność chwile później do kobiety zadzwonił inny mężczyzna podając się za lekarza za szpitala, w którym przebywa siostrzeniec i powtórzył jego wersję. Na tym się jednak nie skończyło. Wyczuwając wahanie w głosie 64-latki po pewnym czasie zadzwonił do niej jeszcze inny mężczyzna, twierdząc, że jest policjantem. Powiedział kobiecie, że wcześniej dzwonił do niej oszust oraz poinstruował by mimo tego przelała pieniądze na wskazane konto, gdyż to umożliwi Policji jego zatrzymanie. Na szczęście kobieta idąc do banku by wydać dyspozycję przekazania pieniędzy zadzwoniła do siostry. Oczywiście już podczas wstępnej rozmowy okazało się, że prawdziwy siostrzeniec nigdzie nie wyjeżdżał i jest cały i zdrowy a ją ktoś chciał po prostu oszukać. Chwilę później po raz kolejny zadzwonił oszust jednak kobieta będąc już pewną, że ma do czynienia z oszustwem powiedziała mu o tym a on natychmiast się rozłączył. Wtedy to 64-latka zdała sobie sprawę, że o mały włos nie straciła swoich oszczędności i natychmiast o całym zdarzeniu zawiadomiła Policję. 
Policjanci przypominają, że aby nie stać się ofiarą takiego przestępstwa musimy zawsze działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób, które pukają do naszych drzwi lub dzwoniąc podszywają się za naszych bliskich. Bądźmy także podejrzliwi, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji. Nie dajmy się również nabrać na zachrypnięty, zmieniony głos rzekomego wnuczka czy siostrzeńca oraz nie przekazujmy pieniędzy obcym. Pamiętajmy też, że telefoniczne podszywania się oszustów za urzędników państwowych, w tym również policjantów jest celowym działaniem przestępców, którzy w ten sposób chcą zapewnić o swojej wiarygodności i wzbudzić zaufanie. 
W przypadku prośby o nagłą pożyczkę, zawsze należy: 
• skontaktować się osobiście z osobą, podającą się za naszego krewnego 
• nigdy nie ulegać presji czasu, którą wywierają oszuści 
• potwierdzić informację u innych członków naszej rodziny. 
W przypadku jakichkolwiek podejrzeń, że mamy do czynienia z oszustem natychmiast powiadamiajmy Policję dzwoniąc na numer alarmowy 997 lub 112.
Powrót na górę strony