Będący po służbie policjant zatrzymał pijanego kierowcę
Data publikacji 09.07.2014
Białostocki policjant będąc po służbie zatrzymał pijanego kierowcę, który najpierw stracił panowanie nad autem i uderzył w przydrożne drzewa a następnie próbował uciekać rozbitym oplem. Badanie wykazało, że 53-latek miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie. Teraz kierujący za swoje postępowanie odpowie przed sądem.
Wczoraj około godziny 17:00, policjant Wydziału Patrolowo- Interwencyjnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, będąc po służbie, jadąc ulicą Kościuszki w Niewodnicy Koryckiej, zauważył poruszającego się „wężykiem” opla. Auto jechało z przeciwnego kierunku cała szerokością jezdni od jej prawej do lewej strony. Mundurowy myśląc, że kierowca opla zasłabł, natychmiast zawrócił, by sprawdzić, co się stało. Natychmiast także powiadomił o całej sytuacji dyżurnego Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku. Nagle kierujący oplem stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w przydrożne drzewa. Nie zważając na uszkodzenia auta, mężczyzna ruszył z impetem w dalszą drogę. Kilkaset metrów dalej policjant zatrzymał samochód. Jak się okazało siedzący za kierownicą auta 53-latek był pijany. Badanie alkomatem, wykonane przez przybyłych na miejsce mundurowych z drogówki, wykazało w organizmie 53-latka blisko 2 promile alkoholu. Nieodpowiedzialnemu kierowcy mundurowi zatrzymali prawo jazdy. Teraz mężczyzna za swoje postępowanie odpowie przed sądem.