Odpowie za usiłowanie rozboju
Data publikacji 17.10.2014
Białostoccy policjanci zatrzymali wczoraj 37-letniego mężczyznę, który brutalnie napadł kobietę w jej własnym mieszkaniu. Napastnik noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za swój czyn odpowie przed sądem. Grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj wczesnym popołudniem do mieszkania w bloku na jednym z białostockich osiedli zaczął dobijać się pijany mężczyzna, żądając natychmiastowego wpuszczenia do środka. Groził przy tym, że jak drzwi nie zostaną otwarte to je wyważy. Będąca w mieszkaniu 59-letnia kobieta otworzyła, ponieważ znała mężczyznę jako sąsiada z bloku obok. 37-latek natychmiast zaatakował kobietę uderzając w twarz, a następnie wepchnął ją do pokoju i zaczął dusić oraz żądać pieniędzy. Napadniętej udało się wyrwać i gdy wybiegła na klatkę schodową z wołaniem o pomoc, 37-latek natychmiast uciekł z mieszkania. Powiadomiony o zdarzeniu dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku natychmiast wysłał na miejsce patrol. Mundurowi ustalili dokładny rysopis sprawcy i rozpoczęli poszukiwania. 37-latek wpadł w ręce policjantów jeszcze na tym samym osiedlu. Zatrzymany białostoczanin był nietrzeźwy - w organizmie miał prawie 3 promile alkoholu. Resztę dnia spędził w policyjnym areszcie. Jego dalszymi losami zajmie się prokurator i sąd. Za usiłowanie rozboju grozi mu kara nawet do 12 lat pozbawienia wolności.