Aktualności

Informacja

Strona znajduje się w archiwum.

Samochód na parking, kierowca przed sąd

Data publikacji 04.12.2013

Białostocki kierowca zauważył jadącego zygzakiem volkswagena. Gdy chciał sprawdzić co dzieje się z jego kierowcą – ten uciekł. Chwilę później zatrzymali go policjanci. Okazało się, że 22-latek był pijany.

Wczoraj kilka minut po godzinie 13.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku otrzymał zgłoszenie od jednego z miejskich kierowców, że jedzie od ulicy Zielonogórskiej za volkswagenem, którego kierowca najprawdopodobniej jest pod wpływem alkoholu, ponieważ zaczepia co chwila kołami o krawężniki. Policjanci natychmiast pojechali w kierunku poruszania się passata. W tym czasie zgłaszający na ulicy Konstytucji 3-go Maja, korzystając z okazji, że podejrzany kierujący na chwilę zatrzymał swój pojazd, chciał sprawdzić co się z nim dzieje. Jednak mężczyzna na jego widok zaczął uciekać między pobliskie bloki. Dojeżdżający na miejsce policjanci natychmiast ruszyli za nim w pościg. Po chwili dostrzegli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi podanemu przez świadka zdarzenia. Uciekinier na widok funkcjonariuszy wbiegł do klatki schodowej, jednak na niewiele się to nie zdało. Tam od razu został zatrzymany przez policjantów z białostockiej patrolówki. Okazało się, że 22-letni mieszkaniec Mielnika był pijany. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie prawie 2 promile alkoholu. Kierujący tłumaczył mundurowym, że pił będąc w pracy, a za kierownicę wsiadł „tak po prostu”. Teraz, tak po prostu, za swoje zachowanie odpowie przed sądem. Grozi mu nawet do 2 lat pozbawienia wolności. Na szczęście, dzięki właściwej postawie białostockiego kierowcy – zgłaszającego oraz szybkiej interwencji policjantów 22-latek już dalej nie pojechał.

* wykorzystując zawarte na stronie treści, zdjęcia lub filmy proszę powoływać się na źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl

Powrót na górę strony