Policjanci ratowali z pożaru
Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w minioną sobotę w centrum miasta, kiedy to na poddaszu jednego z budynków wybuchł pożar. Dzięki szybkiej reakcji białostockich policjantów i strażaków udało się uniknąć ofiar.
W sobotę wieczorem kierownik referatu prewencji I białostockiego komisariatu usłyszał, jak dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku wysyła patrol na ulicę Lipową, gdzie ma płonąć budynek. Funkcjonariusz widząc z okna dym wydobywający się z jednego z pobliskich budynków zebrał szybko czterech dzielnicowych i razem z nimi od razu ruszył w tamtym kierunku. Po dotarciu na miejsce mundurowi natychmiast zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz odsunęli gapiów na bezpieczną odległość. Następnie policjanci wspólnie ze strażakami ewakuowali około 40 osób, w tym 4 dzieci. Jedno z nich interweniujący funkcjonariusz wyniósł z zagrożonego mieszkania na rękach. Pomocy potrzebował również jeden ze starszych mieszkańców kamienicy, mający problemy z chodzeniem. Mundurowi mężczyznę wynieśli na rękach w bezpieczne miejsce. Na szczęście, dzięki szybkiej i zdecydowanej reakcji policjantów i strażaków nie doszło do tragedii.