NIETRZEŹWY KIEROWCA Z ZAKAZEM WYLĄDOWAŁ NA DRZEWIE
Białostoccy policjanci zatrzymali wczoraj 40-latka po tym jak stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w drzewo. Mężczyzna z ogólnymi potłuczeniami trafił do szpitala na badania. Policjanci ustalili, że nieodpowiedzialny kierowca ma już orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, co nie przeszkodziło mu zasiąść za kierownicą najprawdopodobniej pod wpływem alkoholu. Zgodnie z nowymi przepisami, które obowiązują od 1 czerwca br., 40-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj przed południem dyżurny białostockiej komendy otrzymał zgłoszenie, że na drodze z Bogdanek do Rostołt w przydrożne drzewo uderzył samochód. Przybyli na miejsce policjanci z miejskiej drogówki zastali na poboczu uszkodzonego fiata, a w środku kierowcę, od którego czuć było alkohol. Mundurowi ustalili, że najbardziej prawdopodobną przyczyną utraty kontroli nad pojazdem był właśnie alkohol. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że nieodpowiedzialny mieszkaniec gminy Juchnowiec Kościelny ma już orzeczony przez sąd zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. Mężczyzna z ogólnymi potłuczeniami został przewieziony do szpitala, gdzie została mu pobrana krew w celu wykonania badań na zawartość alkoholu.
Na podstawie nowych przepisów obowiązujących od 1 czerwca bieżącego roku za złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów 40-latkowi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności oraz obligatoryjny zakaz prowadzenia pojazdów nawet na okres 15 lat.