Policjanci zdążyli na czas
W odpowiednim miejscu, w odpowiednim czasie. Tym razem policjanci z białostockiej "patrolówki" uratowali 35-latka, który targnął się na swoje życie. Funkcjonariusze zatamowali krwawienie i przekazali mężczyznę załodze karetki pogotowia.
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, wczoraj tuż przed 15.00 otrzymał informację, że jeden z Białostoczan podciął sobie żyły i mocno krwawi. Pod wskazany adres natychmiast pojechali mundurowi z białostockiej "patrolówki". Jak się okazało, pomoc z ich strony przyszła w samą porę. Będąc na miejscu zdarzenia mundurowi znaleźli leżącego na kanapie mężczyznę. Był nieprzytomny, ale oddychał. Mężczyźnie krwawiły nadgarstki. Policjanci natychmiast udzielili 35-latkowi pierwszej pomocy, m. in. tamując krwawienie i zakładając opatrunek. Jeszcze przed przyjazdem załogi karetki pogotowia, mężczyzna odzyskał przytomność. 35-latek został bezpiecznie przekazany załodze karetki pogotowia. To już kolejny raz, jak patrol w składzie starszy posterunkowy Marcin Czabaj i starszy posterunkowy Wojciech Kuśmierz zapobiegli tragedii.