Znęcał się nad matką, był poszukiwany
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który znęcał się nad matką. Kobieta do czasu przyjazdu policjantów schowała się przed agresywnym synem w śmietniku. Jak się okazało, 36-latek był poszukiwany do odbycia kary 5 miesięcy pozbawienia wolności za znęcanie się.
Na numer alarmowy zadzwoniła kobieta z prośbą o pomoc. Powiedziała, że nietrzeźwy syn awanturuje się i uderzył ją. Po tym uciekła z mieszkania i schowała się w śmietniku. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z białostockiej patrolówki. Tam, czekała na nich zamknięta w śmietniku zgłaszająca. Powiedziała, że jej nietrzeźwy syn pił alkohol i wszczął awanturę, w trakcie której uderzył ją w twarz, wyzywał, szarpał i popychał. Dodała, że wciąż jest w mieszkaniu. Mundurowi zastali mężczyznę siedzącego w kuchni i palącego, jak gdyby nigdy nic papierosa. Na widok policjantów mężczyzna zaczął ponownie być agresywny, wyrywał się i nie wykonywał ich poleceń. Po sprawdzeniu w policyjnych bazach danych okazało się, że 36-letni agresor jest poszukiwany do odbycia kary 5 miesięcy pozbawienia wolności za znęcanie się. Mundurowi ustalili, że białostoczanin znęcał się nad matką od blisko roku. Wówczas nietrzeźwy zarówno w dzień jak i w nocy wszczynał awantury, podczas których wyzywał ją, poniżał, kopał i uderzał. Mimo, iż rodzina była objęta procedurą niebieskiej karty, policjanci sporządzili kolejny dokument o przemocy. Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania miał blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Następnego dnia został osadzony w jednostce penitencjarnej. Tam policjanci przedstawią mu zarzut znęcania się. Grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Nic nie usprawiedliwia aktów przemocy! Sprawca każdego rodzaju przemocy powinien być pociągnięty do odpowiedzialności karnej.