Ukradli sprzed drzwi toalety - grozi im do 10 lat
Do 10 lat pozbawienia wolności grozi dwóm zatrzymanym przez policjantów mężczyznom. Usłyszeli zarzuty kradzieży, kradzieży z włamaniem i dwóch usiłowań tego przestępstwa po tym, gdy ich łupem padł plecak i torba. Właściciel oszacował straty na ponad 7 tysięcy złotych.
Do policjantów z białostockiej trójki zgłosił się 68-letni białostoczanin. Powiedział, że ktoś ukradł mu torbę materiałową i plecak, które pozostawił przed drzwiami kabiny toalety w galerii. W środku miał między innymi produkty spożywcze, ale również dokumenty, klucze do mieszkania, samochodu, karty płatnicze i telefon. Mężczyzna oszacował straty na ponad 7 tysięcy złotych. Dodał, że po kradzieży ktoś zapłacił jego kartą za zakupy. Po tym fakcie dopiero zastrzegł kartę. Pracujący nad sprawą śledczy ustalili tożsamość, jak się okazało, dwóch sprawców. To dwaj białostoczanie. 47-latek i jego o 11 lat młodszy kolega zostali zatrzymani w mieszkaniu na Słonecznym Stoku. Mundurowi ustalili, że mężczyźni jeszcze dwukrotnie próbowali zapłacić skradzioną kartą. Obaj usłyszeli cztery zarzuty: kradzieży, kradzieży z włamaniem i dwa usiłowania tego przestępstwa. Grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.