Złodziej z osiemnastoma zarzutami
Osiemnaście zarzutów usłyszał mężczyzna, który rok temu ukradł telefon i kartę bankomatową swojemu znajomemu. 49-latek przelewał z konta pieniądze za pomocą kodów blik i płacił za zakupy w sklepach. Gdy wrócił do kraju, został zatrzymany przez kryminalnych z białostockiej "trójki".
Kryminalni z białostockiej „trójki” zatrzymali złodzieja karty bankomatowej. Mężczyzna rok temu razem ze znajomym pił alkohol. W czasie spotkania, wykorzystując nieuwagę swojego kolegi, ukradł mu kartę bankomatową i telefon. Jeszcze tego samego dnia, wykorzystując skradziony telefon zaczął wykonywać przelewy blik z konta kolegi na swoje. Za pomocą blików wypłacił kolejne pieniądze w bankomacie i robił zakupy w różnych sklepach. Kolejnego dnia wyjechał do Katowic i ponownie zaczął przelewać pieniądze w ten sam sposób i płacić za zakupy. Dopiero po około miesiącu poszkodowany o całej sprawie powiadomił policjantów. Wartość strat to ponad 10 tysięcy złotych. Złodziej w tym czasie uciekł za granicę. Gdy ponownie wrócił do kraju, mundurowi ustalili miejsce jego przebywania i zatrzymali na osiedlu Młodych. Okazał się nim 49-latek bez stałego miejsca zamieszkania. Mężczyzna usłyszał osiemnaście zarzutów: jeden kradzieży w warunkach recydywy i siedemnaście kradzieży z włamaniem w warunkach recydywy. Za kradzież z włamaniem grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności, natomiast w warunkach recydywy może zostać zwiększona o połowę.