Aktualności

Miał się rozliczyć, a przywłaszczył

Data publikacji 24.07.2025

39-latek zamiast rozliczyć się z pracodawcą po powrocie z trasy, przywłaszczył prawie 30 tysięcy złotych za rozwieziony towar, kluczyki od pojazdu i dokumentację firmową. Został zatrzymany kilka godzin po zgłoszeniu przez kryminalnych z białostockiej "dwójki". Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Do policjantów z białostockiej „dwójki” zgłosił się właściciel firmy tytoniowej, który powiedział, że od kilku dni nie ma kontaktu ze swoim pracownikiem. Dodał, że mężczyzna pracujący jako dostawca wyrobów tytoniowych w jego firmie po powrocie z trasy nie rozliczył się z pieniędzy, dokumentacji firmowej i kluczyków. Powiedział także, że nie ma go w podanym w kadrach miejscu zamieszkania i nie odbiera telefonów. Jak ustalili policjanci, pracownik po rozwiezieniu towaru do klientów zostawił samochód w firmie, zabrał kluczyki od pojazdu, dokumentację, blisko 30 tysięcy złotych i znikł. Pracujący nad sprawą kryminalni z białostockiej „dwójki” już kilka godzin od zgłoszenia zatrzymali go w jednym z białostockich mieszkań. Okazał się nim 39-letni mieszkaniec powiatu bielskiego. Policjanci znaleźli przy nim ponad 21 tysięcy złotych, kluczyk od pojazdu i dokumentację firmy. Mężczyzna nie chciał powiedzieć, co zrobił z brakującą kwotą. 39-latek został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Usłyszał zarzut przywłaszczenia powierzonej rzeczy ruchomej, grozi za to kara do 5 lat pozbawienia wolności.

Powrót na górę strony