Kolejny zakazowiec w rękach policjantów
Policjanci z białostockiej patrolówki kolejny raz udowodnili, że brak odpowiedzialności za kierownicą nie pozostanie bez konsekwencji. Funkcjonariusze zatrzymali kierowcę, który zlekceważył sądowe zakazy. Mężczyzna odpowie teraz przed sądem.
Funkcjonariusze z białostockiej patrolówki, podczas jednej z kontroli drogowych na ulicy Hetmańskiej w Białymstoku, zatrzymali kierującego toyotą. Szybko wyszło na jaw, że 46-latek posiada dwa sądowe zakazy prowadzenia pojazdów, w tym jeden dożywotni. Tłumaczył policjantom, że partnerka z którą jechał poprosiła go by ją zawiózł, wcześniej jednak nie poinformował jej, że stracił prawo jazdy oraz ma zakaz sądowy prowadzenia pojazdów. Twierdził także, że wiedział, że jest dużo kontroli drogowych i czuł, że „wpadnie”. Samochód, kórym podróżował został odholowany na koszt właściciela, a kierowca został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Dziś usłyszy zarzuty i jeszcze dziś również odpowie przed sądem w trybie przyspieszonym. Za złamanie sądowego zakazu musi liczyć się z karą nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
