Ponownie odpowie za kradzieże z włamaniem
Data publikacji 12.06.2014
Policjanci z Białegostoku zatrzymali 25-latka, który podejrzany jest o szereg włamań do niezamieszkałych budynków na terenie miasta. Jego łupem padało wszystko, co było pod ręką. Mężczyzna usłyszał już zarzuty i teraz jego losem zajmie się sąd. W związku z tym, że wcześniej karany był za kradzieże z włamaniem, grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
W miniony wtorek policjanci z Wydziału do walki z Przestępczością Przeciwko Mieniu Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku wkroczyli do domu wynajmowanego przez 25-latka. Z ustaleń funkcjonariuszy wynikało, że od października 2013 roku włamywał się on do niezamieszkałych budynków na terenie miasta. Jego łupem padało dosłownie wszystko. Kradł elementy żeliwne, grzejniki olejowe, zegary ze ścian, czajniki, obrazy, komputer, konsolę do gier, elektronarzędzia, zastawę stołową, czy serwisy kawowe. Nie pogardził nawet maszynką do mielenia mięsa i znalezionym złomem. Następnie wszystko gromadził w domu i sprzedawał na miejskich bazarach. Mężczyzna nie spodziewał się wizyty kryminalnych, policjanci zastali go jeszcze w łóżku. 25-latek przyznał się w sumie do 13 takich przestępstw. Funkcjonariuszom opowiedział o obiektach, do których się włamywał. Okazało się, że jeszcze nie wszyscy ich właściciele zgłosili taki fakt Policji. W związku z tym śledczy ustalają, do kogo należały te budynki i jak była wartość skradzionych rzeczy. Straty, jakie spowodował mężczyzna, wahają się od 500 do blisko 15 tysięcy złotych. Dodatkowo okazało się, że wcześniej karany był za kradzieże z włamaniem i jest dobrze znany policjantom. 25-latek usłyszał już zarzuty. Teraz grozi mu nawet do 15 lat pozbawienia wolności.