Agresywny pasażer autobusu
Data publikacji 30.06.2014
Białostoccy policjanci zatrzymali mężczyznę, który zaatakował kontrolera biletów. Był na tyle agresywny, że szamotanina, która zaczęła się już w autobusie, swój finał znalazła na chodniku. Wszystko przez to, że 55-latek jechał na gapę. Teraz stanie przed sądem - grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj po godzinie 11.00 dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku odebrał zgłoszenie, że na ulicy Mickiewicza w jednym z autobusów komunikacji miejskiej kontrolerzy biletów potrzebują pomocy. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci z wydziału patrolowo-interwencyjnego. Tam wstępnie ustalili, że 55-letni białostoczanin jechał na gapę. Nie chcąc ponieść konsekwencji tego czynu nie podał swoich danych. Wykorzystując fakt, że autobus zatrzymał się na przystanku, postanowił wysiąść odpychając wcześniej kontrolującego go pracownika. W wyniku przepychanki obydwaj mężczyźni upadli na chodnik. Napastnika pomogli uspokoić pracownicy komunikacji miejskiej, którzy przebywali w tym czasie w autobusie. Mundurowi zatrzymali krewkiego pasażera i przewieźli do policyjnego aresztu. Teraz będą wyjaśniać okoliczności zdarzenia. Postępowaniem 55-latka zajmie się sąd – grozi mu kara nawet do 3 lat pozbawienia wolności.