Chcieli okraść stację paliw w Wasilkowie.
Data publikacji 10.12.2014
Policjanci zatrzymali dwóch włamywaczy. Zastali ich, gdy ci próbowali wyciągnąć przez niewielkie okienko gaśnicę przemysłową, która się zaklinowała. Obydwaj kilka chwil później leżeli na ziemi z założonymi kajdankami. Resztę nocy trzeźwieli w policyjnym areszcie. Teraz odpowiedzą przed sądem. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.
Wczoraj przed 20.00 w Wasilkowie policjanci z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego, zaalarmowani o próbie włamania do nieczynnej stacji paliw natychmiast pojechali na miejsce by sprawdzić zgłoszenie. Od razu zauważyli dwóch mężczyzn siłujących się z gaśnica przemysłową. Rabusie nie potrafili wyciągnąć przez niewielkie okienko swojego łupu. Na widok mundurowych natychmiast zaczęli uciekać. Jeden z nich biegł trzymając w rękach skradzione rurki metalowe. Już po kilku chwilach obydwaj leżeli na ziemi z założonymi kajdankami. Policjanci sprawdzili co rabusie chcieli zabrać z nieczynnej już stacji. Szybko ustalili, że dwaj mieszkańcy Wasilkowa zainteresowali się pozostałym na stacji wyposażeniem. Obydwaj byli nietrzeźwi. Młodszy z nich 41-latek miał blisko 1,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu, drugi 50-latek prawie 3 promile. Resztę nocy trzeźwieli w policyjnym areszcie. Teraz zajmie się nimi sąd i prokurator. Grozi im do 10 lat pozbawienia wolności.