84-latek stracił swoje oszczędności
Data publikacji 20.12.2011
Sprawca, podszywając się pod syna, zadzwonił do 84-latka dwukrotnie. Twierdził, że spowodował wypadek i potrzebuje pieniędzy. Najpierw poprosił o 20 tysięcy złotych, a potem o dodatkowe 30. Gdy starszy mężczyzna zorientował się, że przekazał swoje oszczędności oszustowi o całym zdarzeniu powiadomił białostockich policjantów. Mundurowi szukają teraz oszusta i kolejny raz apelują o rozwagę.
Wczoraj po południu do 84-letniego mieszkańca Białegostoku zadzwonił mężczyzna podający się za jego syna. Twierdził, że jadąc po wypiciu piwa spowodował wypadek, w którym pokrzywdzone zostało dziecko. Ojciec przewiezionej do szpitala dziewczynki miał żądać 20 tysięcy złotych za nie powiadamianie o zdarzeniu Policji. Starszy mężczyzna, który ze względu na swój wiek miał kłopoty ze słuchem, zaufał swojemu rozmówcy. Pobrał z banku gotówkę i razem z trzymanymi w domu oszczędnościami przekazał uzbierane 16 tysięcy złotych wskazanemu przez rzekomego syna mężczyźnie. Po blisko dwóch godzinach telefon w mieszkaniu 84-latka zadzwonił ponownie. Ten sam głos w słuchawce powiedział, że potrzebuje dodatkowych 30 tysięcy złotych, gdyż ojciec uczestniczącego w wypadku dziecka zażądał więcej pieniędzy. Straszy mężczyzna ponownie pobrał gotówkę z konta i zgodnie z poprzednią instrukcją przekazał wskazanej osobie. Dopiero późnym wieczorem 84-latek skontaktował się ze swoim synem, aby sprawdzić, jak zakończyła się sprawa wypadku. Wtedy zorientował się, że został oszukany i stracił w sumie 46 tysięcy złotych. Od razu o całym zdarzeniu poinformował białostockich policjantów, którzy szukają teraz sprawcy i po raz kolejny apelują o rozsądek i rozwagę.
Aby nie stać się ofiarą oszusta musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób podających się za naszych bliskich. Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują złodzieje i oszuści bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic. Jednak wspólnym elementem ich działania jest wytypowanie na przyszłe ofiary starszych i najczęściej samotnie mieszkających osób, zdobycie ich zaufania i odwrócenie uwagi. Nie ufajmy ślepo naszym telefonicznym rozmówcom. Nie dajmy się również nabrać na zachrypnięty, zmieniony głos rzekomego wnuczka, czy córki oraz nie przekazujmy pieniędzy obcym. Bądźmy ostrożni, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji. Jednak najważniejsze jest, aby w takim przypadku zawsze najpierw skontaktować się z osobą, do której pieniądze mają trafić i sprawdzić, czy faktycznie ich potrzebuje. Natomiast, jeżeli podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem natychmiast poinformujmy Policję.
NIE DAJMY SIĘ OSZUKAĆ!!!
źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl
Wczoraj po południu do 84-letniego mieszkańca Białegostoku zadzwonił mężczyzna podający się za jego syna. Twierdził, że jadąc po wypiciu piwa spowodował wypadek, w którym pokrzywdzone zostało dziecko. Ojciec przewiezionej do szpitala dziewczynki miał żądać 20 tysięcy złotych za nie powiadamianie o zdarzeniu Policji. Starszy mężczyzna, który ze względu na swój wiek miał kłopoty ze słuchem, zaufał swojemu rozmówcy. Pobrał z banku gotówkę i razem z trzymanymi w domu oszczędnościami przekazał uzbierane 16 tysięcy złotych wskazanemu przez rzekomego syna mężczyźnie. Po blisko dwóch godzinach telefon w mieszkaniu 84-latka zadzwonił ponownie. Ten sam głos w słuchawce powiedział, że potrzebuje dodatkowych 30 tysięcy złotych, gdyż ojciec uczestniczącego w wypadku dziecka zażądał więcej pieniędzy. Straszy mężczyzna ponownie pobrał gotówkę z konta i zgodnie z poprzednią instrukcją przekazał wskazanej osobie. Dopiero późnym wieczorem 84-latek skontaktował się ze swoim synem, aby sprawdzić, jak zakończyła się sprawa wypadku. Wtedy zorientował się, że został oszukany i stracił w sumie 46 tysięcy złotych. Od razu o całym zdarzeniu poinformował białostockich policjantów, którzy szukają teraz sprawcy i po raz kolejny apelują o rozsądek i rozwagę.
Aby nie stać się ofiarą oszusta musimy działać rozważnie i nie ulegać emocjom oraz kierować się zasadą ograniczonego zaufania do nieznanych nam osób podających się za naszych bliskich. Opowieści i preteksty, jakie tworzą i wykorzystują złodzieje i oszuści bywają bardzo różne, a ich pomysłowość w tym zakresie nie zna granic. Jednak wspólnym elementem ich działania jest wytypowanie na przyszłe ofiary starszych i najczęściej samotnie mieszkających osób, zdobycie ich zaufania i odwrócenie uwagi. Nie ufajmy ślepo naszym telefonicznym rozmówcom. Nie dajmy się również nabrać na zachrypnięty, zmieniony głos rzekomego wnuczka, czy córki oraz nie przekazujmy pieniędzy obcym. Bądźmy ostrożni, gdy ktoś zasłaniając się pośpiechem ponagla nas do szybkiego podjęcia ważnych finansowych decyzji. Jednak najważniejsze jest, aby w takim przypadku zawsze najpierw skontaktować się z osobą, do której pieniądze mają trafić i sprawdzić, czy faktycznie ich potrzebuje. Natomiast, jeżeli podejrzewamy, że mamy do czynienia z oszustem natychmiast poinformujmy Policję.
NIE DAJMY SIĘ OSZUKAĆ!!!
źródło informacji – www.podlaska.policja.gov.pl