Komórkowy rozbój
Data publikacji 21.01.2009
16-latek wyciągnął nóż i kazał dwóm 13-latkom oddać komórki. Wystraszeni chłopcy dali mu telefony. Łup schował u babci. Zmienił ubranie i wyszedł na ulicę. Tam zatrzymali go wywiadowcy z oddziału prewencji. Za rozbój odpowie przed sądem.
Wczoraj w południe dwóch 13-latków po skończonych lekcjach wracało ze szkoły. Kiedy szli chodnikiem przy ul. Kościelnej w Białymstoku z klatki jednego z bloków wyszedł nieznany im chłopak. Napastnik sterroryzował ich nożem i zmusił do oddania telefonów komórkowych. Gimnazjaliści poprosili o pomoc policjantów. Chwilę później na miejscu byli wywiadowcy z białostockiego oddziału prewencji. Znaleźli i zatrzymali 16-letniego rozbójnika. Nastolatek myślał, że jest cwany. Zdążył pójść do mieszkającej nieopodal babci, gdzie zmienił ubranie, a telefony ukrył w babcinej szafie pod ubraniami. Licząc na bezkarność nie spodziewał się zatrzymania. Noc spędził w policyjnej izbie dziecka.
O zdarzeniu zostanie powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich.
Wczoraj w południe dwóch 13-latków po skończonych lekcjach wracało ze szkoły. Kiedy szli chodnikiem przy ul. Kościelnej w Białymstoku z klatki jednego z bloków wyszedł nieznany im chłopak. Napastnik sterroryzował ich nożem i zmusił do oddania telefonów komórkowych. Gimnazjaliści poprosili o pomoc policjantów. Chwilę później na miejscu byli wywiadowcy z białostockiego oddziału prewencji. Znaleźli i zatrzymali 16-letniego rozbójnika. Nastolatek myślał, że jest cwany. Zdążył pójść do mieszkającej nieopodal babci, gdzie zmienił ubranie, a telefony ukrył w babcinej szafie pod ubraniami. Licząc na bezkarność nie spodziewał się zatrzymania. Noc spędził w policyjnej izbie dziecka.
O zdarzeniu zostanie powiadomiony sąd rodzinny i nieletnich.