Terenowy Opel w rowie
Data publikacji 24.10.2008
Dzisiaj rano, policjanci otrzymali nietypowe zgłoszenie. Pracownicy z budowy nowej drogi w Jurowcach po przyjściu do pracy, zastali niecodzienny widok. W kilkumetrowym rowie leżał na boku terenowy Opel. Szybko okazało się, że w środku nikogo nie ma.
Chwilę później policjanci już wiedzieli, że kradzież właśnie tego samochodu zgłosił jego użytkownik kilka minut przed 6 rano w Wasilkowie. Jak tłumaczył kluczyki zostawił w środku, bo nie miał czym przypalać papierosów gdy był przed domem, a to jedyna możliwość żeby działała samochodowa zapalniczka. Niestety, kluczyki na noc zostały w otwartym samochodzie. Otwarta przez całą noc była też brama wjazdowa na posesję.
Chwilę później policjanci już wiedzieli, że kradzież właśnie tego samochodu zgłosił jego użytkownik kilka minut przed 6 rano w Wasilkowie. Jak tłumaczył kluczyki zostawił w środku, bo nie miał czym przypalać papierosów gdy był przed domem, a to jedyna możliwość żeby działała samochodowa zapalniczka. Niestety, kluczyki na noc zostały w otwartym samochodzie. Otwarta przez całą noc była też brama wjazdowa na posesję.