19-latek usłyszał 17 zarzutów
Policjanci z komisariatu II w Białymstoku zatrzymali 19-latka podejrzanego o szereg włamań do samochodów. Młody mężczyzna usłyszał w sumie 17 zarzutów kradzieży z włamaniem lub jej usiłowania, do których się przyznał. Teraz za swoje czyny odpowiadał będzie przed sądem.
W ubiegłą środę mundurowi z Komisariatu Policji II w Białymstoku zatrzymali młodego mężczyznę podejrzewanego o szereg włamań do samochodów, do których dochodziło na terenie miasta pod koniec marca i w kwietniu. Schemat działania włamywacza był zawsze podobny. Najpierw wybijał on szybę w aucie, a następnie szukał pozostawionych tam przedmiotów przedstawiających jakąkolwiek wartość. Jego łupem padły m.in. pieniądze, nawigacja, płyty CD i dokumenty samochodów. Nie pogardził również gąbką do szyb. Łączna wartość strat oszacowana przez pokrzywdzonych to blisko 25 tysięcy złotych. Podczas ostatnich takich włamań, które miały miejsce w miniony weekend, sprawca został zauważony przez świadków, którzy zainteresowali się mężczyzną z głową wsadzoną przez okno do jednego z aut. Zaczepiony przez nich zaczął prosić, by nie zgłaszali sprawy Policji. Jednak, gdy zobaczył, że jedna z osób wykorzystując jego telefon chce zadzwonić na numer alarmowy uciekł. Wcześniej jednak zgubił legitymację szkolną. Podejrzewany o ten czyn 19-latek wiedząc, że był widziany przez świadków, oraz że uciekając zostawił swój telefon i dokument postanowił zawiadomić funkcjonariuszy o rzekomym rozboju dokonanym na nim. Opowiedział mundurowym, że został zaatakowany przez kobietę i mężczyznę, którzy go okradli. Mimo tej historii prowadzący sprawę policjanci z II białostockiego komisariatu szybko ustalili, jak naprawdę wyglądało całe zdarzenie. Ponadto, dzięki intensywnej pracy, funkcjonariusze ustalili, że młody mężczyzna może mieć także jeszcze inne tego typu czyny na swoim koncie. Wynikiem skrupulatnej analizy mundurowych było przedstawienie 19-latkowi w sumie 17 zarzutów dotyczących kradzieży z włamaniem lub jej usiłowania. Młody mężczyzna przyznał się do wszystkich zarzucanych mu czynów i teraz za swoje postępowanie odpowie przed sądem.