Pijany 56-latek, któremu pomogli funkcjonariusze
Policjanci z patrolówki pomogli wydostać się z wody nietrzeźwemu mężczyźnie, który będąc pod wyraźnym wpływem alkoholu postanowił popływać na zalewie w Bondarach. Na szczęście mundurowi w porę zareagowali i wyciągnęli z kąpieliska 56-latka. Nic złego mu się nie stało. Cały i zdrowy wrócił do domu.
Wczoraj po południu mundurowi z Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego białostockiej komendy miejskiej Policji pełniąc służbę w okolicy zalewu w Bondarach zauważyli w wodzie mężczyznę, który płynął z pobliskiej plaży niestrzeżonej w kierunku falochronu w miejscowości Rybaki. Miał on wyraźne problemy z utrzymaniem się na powierzchni wody. Mundurowi widząc to, nie czekali ani sekundy dłużej. Razem z ratownikiem wsiedli do łodzi, by podpłynąć do mężczyzny. 56-latek na widok mundurowych zaczął wykrzykiwać, że nie potrzebuje żadnej pomocy. Dopłynął do falochronu i kilkukrotnie próbował wydostać się z wody. Jednak bezskutecznie. Za każdym razem zsuwał się z powierzchni betonu ocierając przy tym dłonie i kolana. Ratownicy natychmiast pomogli mu wydostać się z wody na brzeg, po czym udzieli mu pomocy przedmedycznej. Okazało się, że był mocno pijany. Badanie wykazało, że miał on blisko 4 promile alkoholu w organizmie. Na szczęście mundurowi w porę zareagowali i nic złego mu się nie stało. Cały i zdrowy wrócił do domu.