Był agresywny - teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem
Policjanci z białostockiej patrolówki zatrzymali mężczyznę, który w autobusie komunikacji miejskiej dokonał uszkodzenia ciała 43-latka. 67-latek znieważył również wezwanych na miejsce zdarzenia mundurowych. Mężczyzna noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz za swoje zachowanie odpowie przed sądem
Dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku, wczoraj, tuż po godzinie 15.00, został powiadomiony o awanturze w autobusie komunikacji miejskiej. Z relacji zgłaszającego wynikało, że na jednym z przystanków znajdujących się na osiedlu Słoneczny Stok, do autobusu wsiadł mężczyzna z rowerem. Kierowca widząc, że 67-latek nie zabezpieczył jednośladu, zwrócił mu uwagę i poprosił aby to uczynił ze względów bezpieczeństwa. Prośba ta jedynie zdenerwowała właściciela roweru. Między mężczyznami wywiązała się kłótnia. Kiedy jeden z podróżujących stanął w obronie kierowcy, 67-latek z impetem uderzył go w twarz. Na miejsce interwencji natychmiast zostali skierowani mundurowi z białostockiej patrolówki. Policjanci zatrzymali napastnika, który agresywnie zachowywał się również w stosunku do nich. 67-latek noc spędził w policyjnym areszcie. Teraz jego dalszym losem zajmie się sąd.