Dostała SMS o odłączeniu prądu, straciła 2 tysiące złotych
Dostałeś sms, w którym zakład energetyczny, kurier lub operator sieci prosi Cię o niewielką dopłatę i przesyła link do wykonania przelewu? Uważaj, bo to wiadomość od oszustów. 24-latka chciała uregulować należność, a straciła 2000 złotych.
O takich metodach działania oszustów informowaliśmy już wielokrotnie. Sposób ich działania bez względu na przedstawianą historię jest bardzo podobny, dlatego potrzebna jest czujność i weryfikacja otrzymywanych wiadomości. Tym razem oszust wykorzystał metodę "na niedopłatę", a o całej sytuacji policjantów z białostockiej komendy powiadomiła wczoraj 22-letnia obywatelka Zimbabwe. Sprawcy oszustwa podszywając się pod dostawcę energii wysłali kobiecie wiadomość sms, w treści której poinformowali o zaległości za prąd. Nieuregulowanie tej kwoty miało spowodować odłączenie energii elektrycznej. 22-latka kliknęła w link dołączony do feralnej wiadomości, który przekierował ją na fałszywą stronę banku. Wpisując dane do logowania była przekonana, że przeleje brakującą kwotę. W międzyczasie 22-latka otrzymała telefon, w którym została poproszono o wpisanie kodu do autoryzacji, w celu realizacji przelewu. Po wykonaniu polecenia rozmówcy, połączenie urwało się. Jak się później okazało, z jej konta zamiast 5 złotych, zniknęło 2000 złotych.
Policjanci apelują o ostrożność i dokładne czytanie wiadomości od rzekomych operatorów czy kurierów. Poświęcenie kilku sekund na zweryfikowanie, jaką transakcję mamy zaakceptować, może uratować nas przed utratą pieniędzy.