Kupiła w sieci, podobno był wypadek, towar nie dotarł
6000 euro straciła mieszkanka gminy Choroszcz, która kupiła w sieci motocykl i quada. O tym, że doszło do wypadku i zamówione przez nią pojazdy zostały uszkodzone, dowiedziała się od firmy spedycyjnej. Ponieważ od chwili zakupu minął prawie miesiąc, a pojazdy nadal nie dotarły, postanowiła zgłosić sprawę policjantom.
Do białostockich policjantów zgłosiła się 47-letnia mieszkanka gminy Choroszcz. Powiedziała im, że padła ofiarą oszustwa. Na portalu ogłoszeniowym znalazła ofertę o sprzedaży motocykla. Następnie weszła na stronę internetową podaną przez sprzedającego. Przeglądając wystawione do sprzedaży pojazdy, zainteresowała się również czterokołowcem. Ostatecznie 47-letnia mieszkanka gminy Choroszcz kupiła motocykl i quada za łączną kwotę 6000 euro. Zamówione pojazdy miały zostać dostarczone kupującej. Po pewnym czasie dostała wiadomość od firmy spedycyjnej, że doszło do wypadku i zamówiony towar został uszkodzony. Ponieważ mieszkanka gminy Choroszcz do tej pory nie otrzymała zamówionych pojazdów, postanowiła powiadomić o tym policjantów.