Malowała po ścianie budynku komendy, została zatrzymana
Do 5 lat pozbawienia wolności grozi 20-latce, która zniszczyła elewację budynku należącego do straży pożarnej. Białostoczanka nanosiła napisy sprayem, który policjanci znaleźli w jej torbie. Próbowała tłumaczyć, że tym sprayem maluje ściany, ale w swoim pokoju.
Tylko 5 minut potrzebowali policjanci z białostockiej patrolówki, żeby zatrzymać osoby, które miały malować po elewacji budynku komendy straży pożarnej. Informacja o niszczeniu mienia została przekazana dyżurnemu miejskiemu tuż po 10. Osoba zgłaszająca przekazała też jak wyglądają i w co były ubrane osoby. Kilkadziesiąt metrów dalej policjanci zatrzymali dwie opisywane osoby. Okazało się, że to dwójka 20-latków z Białegostoku. Przy kobiecie znaleźli spray z farbą koloru identycznego, jak napisy na ścianie budynku. Jak tłumaczyła policjantom, farba jest jej potrzebna do malowania swojego pokoju. Wartość strat oszacowano na 3 tysiące złotych. Zatrzymane osoby trafiły do komisariatu, gdzie mundurowi ustalili ostatecznie, że tylko 20-letnia białostoczanka niszczyła elewację. Usłyszała zarzut niszczenia mienia. Za to przestępstwo grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.