Aktualności

Miały być wolontariuszkami, odpowiedzą za oszustwo

Data publikacji 29.11.2024

Do 8 lat pozbawienia wolności grozi matce i córce, które po zakończonej kweście na rzecz fundacji wyłączyły telefony i kontakt z nimi się urwał. Nie zwróciły także powierzonych im rzeczy. Chcąc uniknąć odpowiedzialności, kobiety ukryły się w jednej z noclegowni, a terminal płatniczy schowały za sklepem.

Policjanci z białostockiej patrolówki dostali zgłoszenie o dwóch kobietach, które po kweście nie zwróciły terminala płatniczego. Na miejscu mundurowi zastali zgłaszającą, która powiedziała, że dwa dni wcześniej kobiety na podstawie umowy, miały kwestować jako wolontariuszki na rzecz fundacji. Zostały im wydane kosze z opłatkami, puszki do zbierania pieniędzy i terminal płatniczy. Po zakończonej kweście, miały zwrócić powierzone im rzeczy. Tego dnia wyłączyły telefony i nie pojawiły się w umówionym miejscu. Wartość strat oszacowano na 1700 złotych. Kobiety zostały odnalezione w jednej z białostockich noclegowni. Okazały się nimi 47-latka i jej 23-letnia córka. Zaskoczone obecnością policjantów przyznały się, że schowały terminal za sklepem spożywczym. Tam policjanci znaleźli schowany terminal. Kobiety zostały zatrzymane i trafiły do policyjnego aresztu. Każda z nich usłyszała zarzut oszustwa. Grozi im kara do 8 lat pozbawienia wolności.

  • Terminal płatniczy leżący za sklepem
  • Zatrzymana kobieta
  • Zatrzymana kobieta
Powrót na górę strony